W pracy psychoterapeutycznej jednym z trudniejszych momentów jest sytuacja, kiedy w relacji z klientem pojawiają się tzw. podwójne komunikaty (ang. double binds). To takie momenty, w których ktoś słyszy sprzeczne sygnały – z jednej strony jedno, a z drugiej coś zupełnie odwrotnego. Dla osoby, która je odbiera, to ogromne źródło stresu i zamieszania. Może pojawić się poczucie: „Cokolwiek zrobię, i tak będzie źle”. Rolą terapeuty jest zauważyć ten wzorzec i pomóc klientowi znaleźć sposób, by nie dać się złapać w tę pułapkę, tylko stopniowo odzyskiwać poczucie wpływu i równowagi.
Co to właściwie są podwójne komunikaty?
Podwójny komunikat to sytuacja paradoksalna: jedna i ta sama osoba przekazuje sprzeczne informacje – i to często na różnych poziomach. Co innego mówi, co innego pokazuje tonem głosu, gestem czy mimiką. Dla odbiorcy to jakby stanąć na rozdrożu, gdzie obie drogi prowadzą donikąd. Jakkolwiek spróbuje zareagować, pojawia się wrażenie, że odpowiedź i tak będzie błędna.
Jak to działa?
Gregory Bateson, który jako pierwszy opisał zjawisko podwójnych komunikatów, wyróżnił kilka elementów charakterystycznych dla tej sytuacji:
- Znaczenie relacji. Podwójny komunikat zwykle pojawia się w relacji, która ma dla osoby duże znaczenie emocjonalne – to może być rodzic, partner, szef czy bliski przyjaciel. To sprawia, że odbierany przekaz mocno wpływa na emocje i poczucie bezpieczeństwa.
- Sprzeczne sygnały. Odbiorca dostaje dwie wykluczające się informacje – np. słowa mówią jedno, ale ton głosu albo spojrzenie sugerują coś zupełnie innego.
- Niepewność. Pojawia się pytanie: co jest prawdziwe? Na czym mogę się oprzeć? To rodzi chaos, poczucie zagubienia i strach przed reakcją.
- Pułapka bez wyjścia. Niezależnie od tego, jak odbiorca odpowie, okazuje się, że zrobił źle – bo nadawca komunikatu zawsze będzie upierać się, że właściwa była ta druga wersja.
Jak podwójne komunikaty wpływają na pacjentów?
Podwójne komunikaty potrafią zostawić naprawdę głęboki ślad. To nie jest coś, co da się łatwo zignorować. Kiedy ktoś ciągle trafia w sytuacje, z których nie ma dobrego wyjścia, zaczyna to mocno odbijać się na jego emocjach i codziennym funkcjonowaniu.
- Zagubienie i niepewność. Pacjenci często opisują to tak: „Nie wiem, jak powinnam/powinienem się zachować. Cokolwiek zrobię, to źle”. Z czasem rodzi się poczucie bezradności, jakby nie było sensu próbować.
- Lęk przed podejmowaniem decyzji. Skoro każda decyzja może mieć złe konsekwencje, lepiej nie podejmować żadnej. Tylko że to prowadzi do utknięcia – w relacjach, w pracy, w życiu osobistym.
- Niska samoocena. Jeśli człowiek wciąż słyszy lub czuje, że jego wybory są złe, zaczyna tracić wiarę w siebie. W głowie pojawiają się myśli: „Moje decyzje nie mają sensu, nie potrafię podejmować właściwych wyborów”.
- Kłopoty w relacjach. Ponieważ podwójne komunikaty pojawiają się zwykle w bliskich więziach, ich skutki widać właśnie tam – w zaufaniu, w komunikacji, w zdolności do budowania bliskości.
Jak rozpoznać podwójne komunikaty w terapii?
Dla terapeuty to bywa trudne, bo takie sprzeczne sygnały nie zawsze są widoczne na pierwszy rzut oka. Co więcej, często ani nadawca, ani odbiorca nie są świadomi, że uczestniczą w takiej paradoksalnej wymianie. Dlatego terapia może być miejscem, w którym pacjent po raz pierwszy uświadamia sobie, co się dzieje.
Na co warto zwracać uwagę?
- Słuchać i obserwować. Ważne jest nie tylko to, co pacjent mówi, ale i to, jak mówi, jakie emocje pokazuje i co opowiada o zachowaniach innych osób. To właśnie w tych detalach często kryją się sprzeczności.
- Pytać w głąb. Czasami wystarczy proste pytanie: „Czy to, co ta osoba mówi, pasuje do tego, co robi?”. To pozwala pacjentowi samemu zobaczyć rozjazd między słowami a czynami.
- Podążać za emocjami. Jeśli pacjent czuje się winny, zdezorientowany albo boi się zareagować – to ważny trop. Te emocje często wskazują, że w relacji pojawiają się podwójne komunikaty.
Jak pomagać pacjentom radzić sobie z podwójnymi komunikatami?
W pracy terapeutycznej ogromne znaczenie ma to, żeby wyposażyć pacjenta w konkretne narzędzia. Takie, które pomogą mu nie wpadać w pułapkę podwójnych komunikatów i krok po kroku odzyskiwać poczucie wpływu. Najważniejsze jest budowanie świadomości, lepsze radzenie sobie z emocjami i nauka stawiania granic – tak, aby sprzeczne sygnały nie rozwalały psychicznej równowagi i relacji.
1. Dystansowanie się
Jednym z kluczowych sposobów jest rozwijanie zdolności do dystansowania się – czyli umiejętności odróżniania tego, co jest „moje”, od tego, co należy do drugiej osoby.
- Bycie wiernym sobie. Pacjent uczy się, że nie musi rezygnować ze swoich wartości tylko dlatego, że ktoś wysyła sprzeczne komunikaty. To jego wewnętrzny kompas powinien wskazywać kierunek.
- Oddzielanie myśli od emocji. Terapia pomaga w tym, by zauważyć: „ok, czuję się zalany emocjami, ale mogę też spojrzeć na sytuację spokojniej i logiczniej”. To daje więcej swobody w wyborach.
- Stawianie granic. Niekiedy oznacza to jasne powiedzenie: „Potrzebuję od ciebie X, a jeśli dalej będziesz wysyłać sprzeczne sygnały, nie będę mógł/mogła w to wchodzić”. To trudne, ale bardzo uwalniające.
2. Rozpoznawanie wzorców
Podwójne komunikaty rzadko są jednorazowe – zwykle powtarzają się w określonych relacjach czy sytuacjach. Wspólne odkrywanie takich wzorców pozwala pacjentowi wcześniej rozpoznać, że „aha, to znowu ta gra” i przygotować się na nią. To trochę jak nauczyć się przewidywać, gdzie stoją pułapki.
3. Regulacja emocji
Sprzeczne sygnały potrafią wywołać lęk, złość, frustrację. Dlatego kluczowe jest uczenie pacjenta, jak może sam siebie uspokoić i odzyskać równowagę.
- Uważność (mindfulness). Świadome oddychanie, zatrzymanie się, krótkie ćwiczenia uważności – to pomaga wrócić do siebie, zamiast dać się porwać emocjom.
- Samoświadomość. Im lepiej pacjent rozumie swoje emocje, tym łatwiej zauważy, że podwójny komunikat znowu go „wciąga”. A wtedy ma wybór, jak zareagować.
4. Przedefiniowanie relacji
Czasem największym krokiem jest uświadomienie sobie, że problem nie tkwi w pacjencie, tylko w samej relacji. Sprzeczne komunikaty bywają narzędziem kontroli albo manipulacji – i warto to nazwać.
- Świadomość dynamiki. Pacjent może zobaczyć, jak dana relacja wpływa na jego samopoczucie i dlaczego wciąż czuje się winny czy bezradny.
- Zmiana perspektywy. Zrozumienie, że nie zawsze trzeba spełniać sprzeczne oczekiwania innych, daje ogromną ulgę. Czasem najlepszym wyjściem jest zaakceptowanie, że tej sprzeczności nie da się „rozwiązać”.
- Decyzja o odcięciu. Bywa i tak, że jedynym zdrowym rozwiązaniem jest ograniczenie kontaktu albo jego całkowite zakończenie. Ważne, by była to decyzja podjęta świadomie, w zgodzie z wartościami pacjenta.
Trzy sposoby reagowania na podwójne komunikaty
Kiedy pacjent spotyka się z podwójnymi komunikatami, zazwyczaj odruchowo sięga po jedną z trzech strategii: zlanie sięz drugą osobą, odcięcie się od niej albo zdrowe zdystansowanie się.
- Zlanie się (enmeshing). To sytuacja, w której pacjent próbuje za wszelką cenę spełniać oczekiwania drugiej osoby – nawet jeśli są sprzeczne – i całkowicie odkłada na bok własne potrzeby. Z zewnątrz wygląda to jak „dopasowanie się”, ale w środku rodzi się utrata poczucia siebie, narasta bezradność i spada samoocena.
- Odcięcie się (cutting off). Czasem pacjent dochodzi do wniosku, że jedynym wyjściem jest po prostu odciąć się od relacji. To potrafi przynieść ulgę – i to szybko – ale na dłuższą metę bywa kosztowne. Zamykanie się na trudną więź może bowiem utrudniać budowanie nowych, zdrowych relacji.
- Dystansowanie się (differentiation). To najzdrowsze rozwiązanie, choć jednocześnie najtrudniejsze. Polega na tym, że pacjent potrafi dostrzec sprzeczne sygnały, a jednocześnie pozostać w kontakcie z drugą osobą – bez rezygnowania z własnych potrzeb i wartości. To właśnie umiejętność trzymania się siebie, zamiast gubić się w chaosie komunikatów.
Jak wspierać pacjentów w budowaniu zdolności dystansowania się?
Dystansowanie się to jedna z kluczowych umiejętności, które pomagają pacjentowi nie wpadać w pułapkę podwójnych komunikatów. W terapii można je wzmacniać na kilka sposobów:
Regulacja emocji
Podwójne komunikaty często wywołują silny stres. Dlatego tak ważne jest, by pacjent uczył się regulować swoje emocje. Pomocne mogą być techniki uważności, ćwiczenia oddechowe czy proste metody relaksacyjne. Dzięki nim pacjent ma większą szansę zachować spokój i jasność myślenia w sytuacjach, które wcześniej wywoływały napięcie.
Edukacja o podwójnych komunikatach
Często pacjent nawet nie wie, że tkwi w takiej pułapce. Terapia staje się wtedy miejscem, gdzie można nazwać te wzorce, zrozumieć ich dynamikę i zobaczyć, jak wpływają one na emocje, decyzje i relacje pacjenta.
Autorefleksja i granice
Warto zachęcać pacjenta do regularnego przyglądania się sobie, zwłaszcza w trudnych relacjach. Dobrym narzędziem może być prowadzenie dziennika, w którym pacjent zapisuje swoje reakcje na sprzeczne sygnały i uczy się wyznaczać zdrowe granice – czyli jasno określać, co jest dla niego akceptowalne, a co nie.
Ćwiczenie nowych zachowań
Sesja terapeutyczna to bezpieczne miejsce, żeby spróbować nowych sposobów reagowania. Może to być np. odgrywanie ról, w których pacjent trenuje mówienie o swoich potrzebach czy reagowanie na sprzeczne komunikaty w bardziej świadomy sposób. Dzięki temu łatwiej mu będzie później przenieść te umiejętności do codziennych sytuacji.
Podsumowanie
Podwójne komunikaty to niełatwe doświadczenie – potrafią być męczące, mylące i bardzo obciążające emocjonalnie. Często prowadzą do zagubienia, problemów w relacjach i poczucia, że cokolwiek pacjent zrobi, i tak będzie źle.
W terapii ogromne znaczenie ma nie tylko samo zauważenie tych wzorców, ale też uczenie pacjenta, jak sobie z nimi radzić. Pomocne są tu trzy rzeczy: dystansowanie się (czyli umiejętność zachowania własnych granic), autorefleksja i lepsze regulowanie emocji. Dzięki nim pacjent zyskuje większą jasność, potrafi chronić swoje zdrowie psychiczne i ma więcej wpływu na to, jak wyglądają jego relacje.
W praktyce oznacza to, że terapeuta może pomóc pacjentowi wyjść z poczucia pułapki, odbudować poczucie własnej wartości i krok po kroku budować większą niezależność – nawet w trudnych, pełnych sprzeczności więziach.

Czytaj również:
Mit raju utraconego w psychoanalizie – jak pomaga zrozumieć psychikę pacjentów z traumą?
W pracy z osobami po traumach – zwłaszcza tych z wczesnego dzieciństwa – prędzej czy później zderzam…
Psychoanaliza jako przestrzeń przejściowa między snem a jawą
Z psychologicznego punktu widzenia sytuacja analityczna leży gdzieś pomiędzy fantazją a rzeczywistoś…
Sztuka słuchania w terapii: jak słuchać, żeby naprawdę usłyszeć?
W gabinecie terapeutycznym słuchanie to nie tylko podstawowe narzędzie pracy, ale wręcz fundament ca…
Melanie Klein: Praktyczne Wskazówki dla Psychoterapeutów z Jej Wykładów Technicznych z 1936 Roku
Melanie Klein, jedna z najbardziej wpływowych postaci w historii psychoanalizy, w 1936 roku wygłosił…
Pozycja depresyjna według Melanie Klein – kluczowy moment w rozwoju emocjonalnym
Niektóre pojęcia w psychoanalizie brzmią jakby były wzięte prosto z psychiatrycznego podręcznika. Ta…
Jak teoria poliwagalna zmienia psychoterapię somatyczną?
W psychoterapii od lat mówi się o tym, że ciało i umysł są ze sobą nierozerwalnie połączone. Ale dop…





