Przejdź do treści
Strona główna » Nowości » Podstawy Wspólnego Doświadczania: Bliskość Cielesna a Rozwój Empatii

Podstawy Wspólnego Doświadczania: Bliskość Cielesna a Rozwój Empatii

Na podstawie artykułu „The ‘Meeting of Bodies’: Empathy and Basic Forms of Shared Experiences” by Anna Ciaunica

Wprowadzenie: Empatia jako podstawowa forma relacji i rozumienia innych

Wyobraź sobie, że widzisz osobę płaczącą na ulicy. Czujesz jej smutek. Jak można zrozumieć subiektywne, niewidoczne uczucia innych ludzi, skoro postrzegamy jedynie fizyczne objawy, takie jak łzy, zniekształconą twarz czy westchnienia? Współczesne debaty w filozofii umysłu, psychologii rozwojowej i neuronauce poznawczej uznają empatię nie tylko za klucz do zrozumienia innych, ale również za podstawową formę relacji z innymi. Choć zgadzamy się co do znaczenia empatii, pozostaje wiele pytań dotyczących jej natury.

Niektórzy autorzy opisują empatię jako „wewnętrzną imitację”, aktywowaną przez system neuronów lustrzanych mózgu podczas obserwacji działań innych osób. Inni, jak de Vignemont i Jacob, uważają, że empatia zakłada, a nie umożliwia, zrozumienie wewnętrznych stanów psychologicznych innych ludzi.

Zahavi i Rochat łączą fenomenologiczne spostrzeżenia z wynikami badań rozwojowych.Ttwierdząc, że empatia jest podstawową formą zrozumienia interpersonalnego, polegającą na bezpośrednim rozpoznaniu innych jako istot świadomych. Uważają, że empatia nie eliminuje różnicy między sobą a innymi, ale uznaje ją za niezbędny fakt egzystencjalny.

Kluczowe argumenty:

  1. Empatia jest podstawową formą rozumienia umysłów innych.
  2. Empatia zachowuje różnicę między sobą a innymi.
  3. Różnica między sobą a innymi jest warunkiem wstępnym dla wspólnych doświadczeń.

Chociaż empatia nie zamazuje granic między sobą a innymi, mogą istnieć jeszcze bardziej podstawowe formy „wspólnych doświadczeń”, które wyprzedzają empatyczne zdolności, zwłaszcza we wczesnych fazach życia, takich jak podczas ciąży i wczesnego dzieciństwa. Wspólne doświadczenia wyłaniają się przede wszystkim ze „spotkania ciał”, a nie umysłów.

Wspólne doświadczenia i problem „spotkania umysłów”

Jak możemy „spotkać” umysły innych i dzielić się z nimi doświadczeniami? Aby to wyjaśnić, warto wprowadzić kilka terminów: czym jest doświadczenie i co oznacza wspólne doświadczenie? Definicja doświadczenia jest złożona i od dawna stanowi wyzwanie dla filozofów i naukowców. Najbardziej intuicyjne podejście wskazuje, że doświadczenie jest głównie formą percepcji lub świadomości. Percepcja jest podstawowym punktem kontaktu między doświadczającym podmiotem a zewnętrznym światem, na której bazie formują się później przekonania i wiedza. Kluczowe punkty to:

  • (a) doświadczenia mają miejsce w podmiocie;
  • (b) są przekazywane przez ciało, które utrzymuje homeostazę;
  • (c) mają jakości fenomenalne, jak na przykład doświadczenie koloru czerwonego.

Powstaje więc pytanie: co oznacza „dzielenie się” doświadczeniem?

Chociaż istnieje zgoda co do tego, że zdolność do „spotkania” umysłów innych leży u podstaw zrozumienia społecznego, badania empiryczne i teoretyczne nie oferują jednoznacznej odpowiedzi na to, czym jest dzielenie się doświadczeniem.

Można wyróżnić trzy podejścia:

  • (a) „trybowe”, które mówi, że wspólne stany mentalne są wewnętrzne i indywidualistyczne;
  • (b) „treściowe”, według którego dzielona jest wspólna treść propozycji;
  • (c) „podmiotowe”, które koncentruje się na kolektywnych podmiotach.

Ostatnio sugeruje się, że fundamenty interakcji społecznych lepiej zrozumieć, koncentrując się na tym, jak ludzie dostosowują postawy ciała i ruchy, a później słowa i myśli, zamiast na samych stanach mentalnych.

Kontrowersje dotyczą także zrozumienia wspólnych doświadczeń w kontekście kolektywnej intencjonalności czy samoświadomości. Dla celów tego artykułu przyjmuję podejście, że „ja” i „ty” są pierwotne wobec „my”. Zahavi argumentuje, że choć żyjemy razem od samego początku, indywidualne doświadczenie nie zależy konstytutywnie od interakcji społecznych. Oznacza to, że różnica między sobą a innymi jest warunkiem koniecznym dla pojawienia się wspólnych doświadczeń.

Możemy zbadać bliżej argument Zahavi i Rochat, że empatia, jako podstawowa forma rozumienia innych, wymaga zachowania różnicy między sobą a innymi, co jest warunkiem dla wspólnych doświadczeń. Być może jednak wspólne doświadczenia poprzedzają zdolności empatyczne.

Strategia może być dwojaka:

  • (1) doświadczenia mają ucieleśnioną podstawę, co oznacza, że zaczynamy nasze życie doświadczeniowe w ciele innej osoby;
  • (2) ustanawiamy bliską intersubiektywność przez interakcje skórą do skóry, zanim jesteśmy w stanie dzielić uwagę i stany mentalne.

To skłania nas do poszerzenia zrozumienia wspólnych doświadczeń, aby uwzględnić bardziej pierwotne formy dzielenia się i „spotykania” innych.

Empatia i dzielenie się doświadczeniem: Powrót do punktu wyjścia!

Istnieje wiele kontrowersji dotyczących mechanizmów psychologicznych, które pozwalają na świadomość siebie i innych. Omawianie tego szczegółowo wykracza poza zakres tej dyskusji, dlatego skupię się na argumencie Zahavi i Rochat (2015), że wcześniejsze dominujące poglądy o „radykalnie egocentrycznym” i „solipsystycznym” noworodku zostały zakwestionowane przez badania sugerujące, że niemowlęta mają wrodzoną kompetencję społeczną. Badania pokazują, że niemowlęta od urodzenia wykazują tendencję do wyrażania emocji poprzez ruchy ciała, co wspiera „pierwotną intersubiektywność”.

Opierając się na badaniach z psychologii rozwojowej, Zahavi i Rochat argumentują, że dynamiczny proces negocjacji wartości między sobą a innymi, który występuje w interakcjach społecznych, już zakłada zróżnicowaną świadomość siebie i innych. Nie zaprzecza to głębokiemu powiązaniu jaźni z intersubiektywnością, ale podkreśla, że zrozumienie struktury jaźni jest kluczowe dla zrozumienia związku doświadczeniowego z innymi.

Zahavi twierdzi, że nasze życie doświadczeniowe od początku charakteryzuje się przedrefleksyjną samoświadomością i pierwszoosobowym charakterem, co jest bardziej podstawową formą samoświadomości. Moja świadomość mojego doświadczenia nie jest świadomością go jako obiektu, ale jako pierwszoosobowego, ucieleśnionego doświadczenia. Zahavi podkreśla, że „ja doświadczeniowe” jest integralną częścią życia doświadczeniowego.

Aby podsumować jego rozumienie wspólnych doświadczeń, przytoczę jego słowa: „są przypadki, gdy zamiast przypisywać doświadczenie sobie lub tobie, przypisuję je nam, np. gdy mój syn i ja wracamy z wycieczki i widząc wspólnego przyjaciela, krzyczę: 'Zobaczyliśmy to! Znaleźliśmy jeża!'”. W takich przypadkach doświadczenie nie jest tylko moim działaniem, ale naszym działaniem.

Zahavi uważa, że relacja ja-ty może być dwuosobowa, ale „my” typowo wymaga struktury trójdzielnej, gdzie skupienie jest na wspólnym obiekcie lub projekcie, co pojawia się później w rozwoju. Zgadzając się z Zahavi i Rochat, że empatia zakłada różnicę między sobą a innymi, sugeruję, że pytanie do rozważenia jest, czy empatyczne dzielenie się stanami umysłowymi jest najbardziej podstawową formą rozumienia innych. Istnieją więc podstawowe formy współwystępujących dwuosobowych doświadczeń, które choć nie mają poczucia „my”, nadal mogą być uznane za wspólne.

Warto rozważyć, co się dzieje, gdy ucieleśnienie jest dosłownie dzielone między dwoma doświadczającymi podmiotami. Czy konieczne jest osiągnięcie wyższych form wzajemnej świadomości nad obiektem, aby doświadczenie było wspólne i by powstało poczucie „my”? Co się dzieje, gdy wspólnym „obiektem” jest ciało, a dokładniej żywe, doświadczające ciało?

Potrzebujemy zrewidować nasze rozumienie podstawowego „dzielenia się doświadczeniami”, aby uwzględnić bardziej pierwotne formy współdzielenia. Te podstawowe tryby pojawiają się poprzez wzajemne dostosowywanie się, wzajemną świadomość, bliską intersubiektywność i współzależność. Te formy dzielenia się doświadczeniem nie mają pełnego „poczucia razem”, jak to opisuje Zahavi, ale nadal można je uznać za podstawowe formy dzielenia się, które stanowią fundament dla rozwijania zdolności empatycznych.

Dzielenie się doświadczeniami od wewnątrz: Wzajemna percepcyjna świadomość podczas ciąży

Debata o dzieleniu się doświadczeniami z innymi często pomija fakt, że ludzkie doświadczenia zaczynają się wewnątrz ciała innej osoby – matki. Moje doświadczenia nie występują w próżni; są dane mi przez moje ciało, które od samego początku rozwija się w ciele innej osoby. Jak zatem opisać tę szczególną formę połączenia na poziomie przedrefleksyjnym?

Merleau-Ponty zauważył, że relacja między mną a moim ciałem jest wyjątkowa. Nie posiadam swojego ciała tak, jak posiadam przedmioty, i podobnie, nie dzielę się doświadczeniami z innymi w taki sposób, jak mogę dzielić się przedmiotami. Przykładem może być sytuacja, w której dwie osoby muszą chodzić w jednym parze spodni, co wymaga wzajemnej świadomości ruchów ciała. Jeśli jedna z osób nadepnie na gwóźdź, nie doświadczam jej bólu, mimo że muszę dostosować swoje ruchy.

Przypadek ciąży jest jednak inny. Matka i dziecko nie dzielą ciała w sposób, w jaki dwie osoby mogą dzielić się spodniami. Doświadczenia mają miejsce w ciele podmiotu i są związane z pewnymi fenomenalnymi właściwościami. Percepcja wyłania się z przetwarzania wielozmysłowych informacji wewnątrz i na zewnątrz ciała, co pomaga utrzymać równowagę homeostatyczną niezbędną do przeżycia.

W trakcie ciąży pewne doświadczenia percepcyjne mogą być dzielone między matką a dzieckiem. Na przykład, stres prenatalny matki wpływa na rozwój emocjonalny i fizyczny dziecka. Badania pokazują, że matki i płody oddziałują na siebie, co zaprzecza tradycyjnemu poglądowi, że płody są izolowane w „samotności macicy”.

Chociaż matka i dziecko nie dzielą wspólnego poczucia „my” w sensie Zahavi, dzielą one bardziej podstawowe doświadczenia cielesne, takie jak upadek czy reakcja na chorobę. Ciało matki jest żywym ciałem, które doświadcza świata, a jeśli to ucieleśnienie jest wspólne, to przynajmniej niektóre podstawowe doświadczenia percepcyjne są również dzielone.

Na zakończenie, tradycyjna dominacja zdalnych (wzrokowych) form percepcji nad bliskimi (dotykowymi) może być myląca, gdy chodzi o zrozumienie podstaw dzielenia się doświadczeniami. Proximalne, dotykowe formy ucieleśnionej intersubiektywności są podstawowe dla rozwoju i stanowią fundament dla bardziej zaawansowanych form wzajemnego dzielenia się doświadczeniami.

Spotkanie z innymi: Od interakcji twarzą w twarz do kontaktu skórnego

Spotkanie dwóch osób może być zdefiniowane przez różne aspekty, takie jak kontakt cielesny, bliskość fizyczna, gesty, mimika, ruchy ciała, ruchy oczu, dźwięki i komunikacja językowa. Jednak w dwóch przypadkach występuje jednoczesna, wzajemna interakcja: gdy dwie osoby dotykają się nawzajem (kontakt cielesny) oraz gdy patrzą sobie w oczy (kontakt wzrokowy).

Chociaż znaczenie kontaktu cielesnego w tworzeniu wzajemnej świadomości jest uznane, wizja dominowała jako model ustanawiania wspólnej świadomości. Może to wynikać z dorosłocentrycznego podejścia, gdzie kontakt cielesny jest ograniczony do rodzinnych i erotycznych relacji, podczas gdy kontakt wzrokowy odgrywa fundamentalną rolę w interakcjach społecznych.

Jednak zanim dzieci rozwijają świadomość widzenia z perspektywy innej osoby, uczą się budować wspólne doświadczenia. Badania pokazują, że dzieci preferują dwukierunkową interakcję społeczną, co jest widoczne, gdy twierdzą, że nie mogą widzieć osoby, której oczy są zasłonięte.

Tradycyjnie percepcja była uważana za fundamentalny punkt kontaktu między ja a światem. Jednak dotyk, a nie wzrok, jest pierwszym zmysłem, który się rozwija, stanowiąc najważniejszy sposób spotkania ze światem. Skóra i jej receptory odgrywają kluczową rolę w tworzeniu wzajemnej świadomości. Badania pokazują, że bliski kontakt fizyczny między niemowlęciem a opiekunem prowadzi do bezpieczniejszego przywiązania.

Mimo że dotyk ma istotne znaczenie dla emocjonalnej więzi, był on zaniedbywany w badaniach nad wzajemną świadomością. Aby w pełni zrozumieć ludzkie doświadczenia, konieczne jest dalsze badanie form bliskiej „wspólności”.

Jedną z obiecujących metod badania tego zagadnienia jest teoria wspólnego posiadania doświadczeń. Zgodnie z którą niektóre doświadczenia są wspólnie przeżywane przez więcej niż jeden podmiot, na przykład niemowlę i opiekuna. Inną możliwością jest teoria Fotopoulou i Tsakiris, która zakłada, że fundamentalne cechy ludzkich doświadczeń rozwijają się w relacjach społecznych. Badania pokazują, że niemowlęta zależą od opiekunów nie tylko w kwestii przetrwania, ale także w uczeniu się, jak rozumieć swoje ciało w świecie.

Niezależnie od teorii, dobrze przed tym, jak dzielimy się doświadczeniami poprzez kontakt wzrokowy, dosłownie „spotykamy” innych poprzez bliski kontakt, jak dotyk. Możemy dzielić się smutkiem innych, trzymając ich za rękę, zanim nauczymy się bardziej zaawansowanych form empatii.

Wnioski

Czy empatia zakłada rozróżnienie między sobą a innymi? Z pewnością tak. Czy empatia jest podstawowa i pierwotna względem wspólnego doświadczania? Odpowiedź na to pytanie zależy od tego, co uznamy za najprostsze formy wspólnego doświadczania.

Każdy sensowny model podstawowego wspólnego doświadczania musi uwzględniać pierwszeństwo bliskich, cielesnych sposobów tworzenia wzajemnej świadomości nad bardziej odległymi metodami (np. wspólne skupienie na niezależnym obiekcie). Oparta na minimalnej definicji doświadczenia percepcyjnego, argumentacja sugeruje, że wspólne doświadczanie jest obecne już w czasie ciąży i wczesnego dzieciństwa. Wspólne doświadczenia są więc współpierwotne z doświadczeniami własnymi i innych, a nie następują po nich.

Zahavi i Rochat (2015) argumentują, że empatia (z zachowaniem różnic między sobą a innymi) jest pierwotna względem wspólnego doświadczania. Jednak ich model percepcji może być mylący przy opisie bardziej podstawowych form dzielenia doświadczeń. Postrzeganie wspólnego doświadczania i wzajemnej świadomości w sposób wizualno-przestrzenny (np. dwie osoby odczuwające jedność podczas oglądania filmu lub jeża) może pomijać bardziej podstawowe formy dzielenia doświadczeń, które pojawiają się na długo przed rozwinięciem umiejętności empatycznych.

Jeśli tak jest, to jesteśmy nie tylko „architektami naszych doświadczeń” (Barrett Feldmann 2017), ale co ważniejsze, ta architektura doświadczeń jest budowana wspólnie z ciałami innych od samego początku naszego życia.


Pytania do refleksji nad własną praktyką psychoterapeutyczną:

  1. Jakie znaczenie w mojej pracy z pacjentami ma ucieleśniona interakcja, czyli bliskość cielesna, w kontekście budowania zaufania i empatii? Jakie techniki terapeutyczne pozwalają na włączenie ciała jako środka do wspólnego doświadczenia w relacji terapeutycznej?
  2. W jaki sposób postrzegam różnicę między empatią a bardziej podstawowymi formami współdzielenia doświadczenia, które mogą występować jeszcze przed rozwojem zdolności do empatii, np. w przypadku dzieci lub w pierwszych fazach życia? Jak mogę uwzględnić tę różnicę w pracy z pacjentami, którzy doświadczają wczesnych traum?
  3. Jakie formy „wspólnych doświadczeń” mogą wyprzedzać zdolności empatyczne w mojej pracy z pacjentami, którzy mają trudności w rozumieniu siebie i innych? Jakie techniki pomagają w rozpoznaniu i wspieraniu takich wczesnych form współdzielenia doświadczenia, szczególnie w kontekście traumy?
  4. Czy w mojej pracy z pacjentami, zwłaszcza tymi doświadczającymi traumy, dostrzegam różnicę między „ja” a „ty” w kontekście budowania poczucia „my”? Jakie techniki mogą pomóc w rozwoju poczucia wspólnego doświadczenia w relacji terapeutycznej, bez utraty granic indywidualnych tożsamości?
  5. Jakie znaczenie ma „pierwotna intersubiektywność” w mojej pracy terapeutycznej? Jakie doświadczenia w terapii mogą być rozumiane jako przedrefleksyjne lub nieświadome, i jak mogę wspierać pacjentów w ich przeżywaniu i wyrażaniu tych doświadczeń na poziomie cielesnym?

Czytaj również:

Moc glimmerów: Jak drobne chwile radości wspierają proces terapeutyczny

Moc glimmerów: Jak drobne chwile radości wspierają proces terapeutyczny

W naszej codzienności często skupiamy się na wielkich i ważnych wydarzeniach: sukcesach, trudnościac…

Kiedy analiza staje się pułapką – przełamywanie intelektualizacji w psychoterapii

Kiedy analiza staje się pułapką – przełamywanie intelektualizacji w psychoterapii

W psychoterapii zdarzają się tacy pacjenci, którzy mają niezwykłą tendencję do siedzenia tylko w swo…

Uczenie się przez Obserwację Doświadczonych Terapeutów

Uczenie się przez Obserwację Doświadczonych Terapeutów

W psychoterapii uczenie się jest często postrzegane jako samotna podróż. Pełno w niej teorii, prakty…

Jak Ustalać Granice Jako Terapeuta: Kluczowe Strategie dla Zdrowej Relacji Terapeutycznej

Jak Ustalać Granice Jako Terapeuta: Kluczowe Strategie dla Zdrowej Relacji Terapeutycznej

Ustalanie granic w relacji terapeutycznej jest ważnym aspektem by utrzymać bezpieczne i profesj…

Najlepsze praktyki w prowadzeniu notatek z sesji terapeutycznych

Najlepsze praktyki w prowadzeniu notatek z sesji terapeutycznych

W psychoterapii i poradnictwie psychologicznym dokumentacja bywa niezwykle ważnym punktem efektywnej…

Dlaczego warto zostać psychoterapeutą? Motywacje i korzyści zawodu

Dlaczego warto zostać psychoterapeutą? Motywacje i korzyści zawodu

Zdrowie psychiczne jest obecnie przedmiotem codziennej troski wielu z nas. W związku z tym rośnie te…