Przejdź do treści
Strona główna » Nowości » Etyka relacyjna w psychoterapii: Solidarność, współczucie i sprawiedliwość

Etyka relacyjna w psychoterapii: Solidarność, współczucie i sprawiedliwość

Etyka relacyjna w psychoterapii: solidarność, współczucie i sprawiedliwość

Etyka to fundament każdej terapii. To ona sprawia, że pacjent może czuć się bezpiecznie, a terapeuta – pracować w zgodzie ze sobą i swoim zawodem. Ale gdy przenosimy te zasady na grunt prywatnej praktyki, sprawa robi się bardziej złożona. Nie mamy zaplecza instytucji ani ram wyznaczanych przez organizację – jesteśmy tylko my i pacjent. Jak więc dbać o granice? Jak w świecie różnorodnych historii i kultur pacjentów zachować otwartość i jednocześnie spójność z własnymi wartościami?

Tym pytaniom przygląda się Caz Binstead w swojej książce Relational Ethics in Psychotherapy and Counselling Private Practice: Solidarity, Compassion, Justice. I robi to w sposób bardzo praktyczny, pokazując, że etyka w terapii to nie teoria, tylko codzienna praktyka – decyzja po decyzji, spotkanie po spotkaniu.

Solidarność – spotkać pacjenta tam, gdzie jest

Solidarność w psychoterapii nie oznacza, że „wiem lepiej” albo że pacjent i terapeuta muszą widzieć świat w ten sam sposób. Chodzi raczej o gotowość do spotkania się w miejscu, w którym pacjent naprawdę się znajduje.

Pacjent z kultury kolektywistycznej będzie patrzył na rodzinę inaczej niż ktoś wychowany w kulturze indywidualistycznej. Jeden może czuć, że najważniejsze są więzi i obowiązki wobec bliskich, drugi – że liczy się przede wszystkim autonomia. Oba sposoby myślenia są spójne i prawdziwe w swoim kontekście. Zadaniem terapeuty nie jest wybierać, który jest „lepszy”, tylko uznać je i uszanować. Solidarność oznacza bycie obok, z ciekawością i szacunkiem, a nie narzucanie swojej perspektywy.

Kontraktowanie – granice, które chronią

Binstead dużo miejsca poświęca kontraktowi terapeutycznemu. I słusznie – bo to właśnie kontrakt wyznacza ramy, które dają poczucie bezpieczeństwa obu stronom. Jasno ustalone zasady dotyczące czasu, opłat czy poufności mogą wydawać się formalnością, ale w praktyce chronią relację przed nieporozumieniami i rozczarowaniem.

Kontrakt to nie dokument, który raz się podpisze i odkłada do szuflady. To żywy proces – coś, do czego można wracać, co można doprecyzowywać i aktualizować. Jeśli terapeuta nie jest konsekwentny – np. raz odwołuje sesję w ostatniej chwili, innym razem przychodzi spóźniony – to nie tylko rozmywa granice, ale też może zachwiać zaufaniem pacjenta.

Refleksja – lustro dla terapeuty

Etyka w gabinecie to rzadko czarno-białe wybory. Najczęściej balansujemy w odcieniach szarości. Dlatego tak ważna jest refleksja – zatrzymanie się i zadanie sobie pytań:

  • Jak się czułem podczas tej sesji?
  • Czy moja reakcja była zgodna z wartościami, którymi chcę się kierować?
  • Dlaczego poczułem dyskomfort w tym momencie?

To pytania, które pomagają zachować uważność na własne emocje i granice. I właśnie w refleksji – zarówno tej osobistej, jak i w ramach superwizji – kryje się siła etyki relacyjnej.

Superwizja jest tu bezcenna. To przestrzeń, gdzie można podzielić się wątpliwościami, dostać inne spojrzenie, zauważyć swoje „ślepe plamki”. Dzięki niej etyka przestaje być ciężarem i staje się procesem, który nas rozwija.

Współczucie i sprawiedliwość – dwa skrzydła tej samej postawy

Współczucie w terapii to coś więcej niż empatia. To gotowość, by naprawdę dostrzec cierpienie pacjenta i być przy nim, bez oceniania. Sprawiedliwość to z kolei dbanie o to, żeby relacja była uczciwa i równa – żeby pacjent nie był traktowany gorzej, bo ma mniej zasobów, albo nie był stawiany w roli „tego, który zawsze potrzebuje pomocy”.

Te dwie wartości muszą iść razem. Sama empatia bez sprawiedliwości może przerodzić się w nadmierne wchodzenie w problemy pacjenta i „przyjmowanie ich na siebie”. Sama sprawiedliwość bez współczucia grozi chłodem i dystansem. Balans między nimi sprawia, że terapia staje się miejscem zarówno wsparcia, jak i odpowiedzialności.

Etyka jako serce terapii

Najważniejsze przesłanie Binstead jest proste, ale potężne: etyka to nie lista zasad. To serce terapii. To coś, co wpływa na każdy gest, każde pytanie, każdą decyzję w gabinecie.

Kiedy etyka jest żywa – refleksyjna, osadzona w solidarności, współczuciu i sprawiedliwości – pacjent czuje się naprawdę bezpieczny. A terapeuta ma pewność, że działa w zgodzie ze sobą i swoim powołaniem.

Podsumowanie

Etyka relacyjna to codzienna praktyka, a nie teoretyczne hasła. To sposób, w jaki budujemy zaufanie, stawiamy granice i uczymy się patrzeć na siebie krytycznie, ale z życzliwością.

W prywatnej praktyce terapeutycznej etyka ma jeszcze większe znaczenie, bo to my jesteśmy odpowiedzialni za ramy i za jakość całej przestrzeni. To od naszej refleksji i postawy zależy, czy pacjent poczuje się naprawdę wysłuchany, zrozumiany i sprawiedliwie traktowany.

Jak pisze Binstead – etyka nie tylko sprawia, że terapia działa. Etyka sprawia, że terapia staje się częścią budowania bardziej uważnego, współczującego i sprawiedliwego świata.

Pytania do refleksji na własną praktyką psychoterapeutyczną:

  1. Jak definiuję swoje granice w pracy z pacjentami i czy są one spójne w różnych sytuacjach?
  2. W jaki sposób uwzględniam różnorodność kulturową i unikalne doświadczenia życiowe moich pacjentów w procesie terapeutycznym?
  3. Czy moje kontrakty terapeutyczne są jasne, przejrzyste i odzwierciedlają zasady etyki zawodowej?
  4. Jak często poświęcam czas na refleksję nad trudnymi decyzjami etycznymi, zarówno samodzielnie, jak i podczas superwizji?
  5. W jaki sposób mogę pogłębić solidarność, współczucie i sprawiedliwość w relacjach z pacjentami?

Czytaj również:

Mit raju utraconego w psychoanalizie – jak pomaga zrozumieć psychikę pacjentów z traumą?

Mit raju utraconego w psychoanalizie – jak pomaga zrozumieć psychikę pacjentów z traumą?

W pracy z osobami po traumach – zwłaszcza tych z wczesnego dzieciństwa – prędzej czy później zderzam…

Psychoanaliza jako przestrzeń przejściowa między snem a jawą

Psychoanaliza jako przestrzeń przejściowa między snem a jawą

Z psychologicznego punktu widzenia sytuacja analityczna leży gdzieś pomiędzy fantazją a rzeczywistoś…

Sztuka słuchania w terapii: jak słuchać, żeby naprawdę usłyszeć?

Sztuka słuchania w terapii: jak słuchać, żeby naprawdę usłyszeć?

W gabinecie terapeutycznym słuchanie to nie tylko podstawowe narzędzie pracy, ale wręcz fundament ca…

Melanie Klein: Praktyczne Wskazówki dla Psychoterapeutów z Jej Wykładów Technicznych z 1936 Roku

Melanie Klein: Praktyczne Wskazówki dla Psychoterapeutów z Jej Wykładów Technicznych z 1936 Roku

Melanie Klein, jedna z najbardziej wpływowych postaci w historii psychoanalizy, w 1936 roku wygłosił…

Pozycja depresyjna według Melanie Klein – kluczowy moment w rozwoju emocjonalnym

Pozycja depresyjna według Melanie Klein – kluczowy moment w rozwoju emocjonalnym

Niektóre pojęcia w psychoanalizie brzmią jakby były wzięte prosto z psychiatrycznego podręcznika. Ta…

Jak teoria poliwagalna zmienia psychoterapię somatyczną?

Jak teoria poliwagalna zmienia psychoterapię somatyczną?

W psychoterapii od lat mówi się o tym, że ciało i umysł są ze sobą nierozerwalnie połączone. Ale dop…