Przejdź do treści
Strona główna » Nowości » Jak terapeuta wpływa na sojusz terapeutyczny?

Jak terapeuta wpływa na sojusz terapeutyczny?

Sojusz terapeutyczny to kręgosłup terapii. Bez niego nawet najlepsze techniki będą działały „na pół gwizdka”. To nie jest abstrakcja — to bardzo konkretne doświadczenie pacjenta: „czy czuję się tu bezpiecznie, zauważony i czy idziemy w tym razem?”.

Czym właściwie jest sojusz?

W skrócie: wspólna robocza umowa + relacja. Składają się na niego trzy rzeczy:

  1. Cel – po co się spotykamy.
  2. Zadania – co robimy na sesjach, żeby do celu dojść.
  3. Więź – ton, klimat, poczucie bycia po jednej stronie.

Jeśli choć jeden z tych elementów kuleje, sojusz „szumi”.

Cechy terapeuty, które sojusz budują (i te, które go podkopują)

Co pomaga

  • Ciepło i ciekawość: „Chcę zrozumieć, jak to jest po Pani/Pana stronie.”
  • Elastyczność: dopasowujesz tempo i styl pracy do osoby przed Tobą.
  • Spójność i przewidywalność: ramy, punktualność, jasne zasady.
  • Pokora i refleksyjność: umiesz powiedzieć „to nie wybrzmiało trafnie — spróbujmy inaczej”.

Co szkodzi

  • Sztywność – trzymanie się protokołu mimo że pacjent „znika” w sesji.
  • Chłód/dystans – poprawnie, ale bez człowieka w głosie.
  • Napięcie terapeuty – pacjent czuje Twoje pośpiech/nerwowość jak radar.
  • Niepewność maskowana mądrymi słowami – dużo teorii, mało kontaktu.
  • Krytycyzm i mikro-deprecjacje – nawet w intencji „mobilizacji”.
  • Skupienie na sobie – własne historie w centrum, pacjent na widowni.

Szybki autocheck po sesji (30 sek.):
Czy byłem_łam ciekawy/a? Czy byłem_łam elastyczny/a? Czy powiedziałem_am coś, co mogło zabrzmieć oceniająco? Co wziąć na superwizję?

Techniki: jak używać narzędzi, żeby nie uszkodzić sojuszu

  • Za dużo struktury → pacjent czuje kontrolę („test, kwestionariusz, zadanie… i koniec”).
  • Za mało struktury → chaos („gadamy, ale dokąd?”).
  • Self-disclosure: użyteczne tylko jeśli służy pacjentowi i jest krótkie.
  • Interpretacja przeniesienia: trafiaj w moment — nie w ostatnich 3 minutach, nie bez poduszki bezpieczeństwa.
  • Cisza: narzędzie, nie kara. Zaznacz, do czego służy („zostańmy chwilę z tym uczuciem — powie Pan/Pani, gdy będzie gotowe”).
  • Mikroumniejszenia („to nic takiego”, „spokojnie”) — psują zaufanie w sekundę.

Zamiast tego mów:

  • „Zatrzymajmy się — to ważne, żeby to nie zginęło.”
  • „Czy ten sposób pracy Panu/Pani odpowiada, czy coś zmienić?”
  • „Mam hipotezę — sprawdźmy, czy ma sens.”

Skąd biorą się pęknięcia w sojuszu?

  • Mini-rozjazd celów: Ty – „regulacja lęku”; pacjent – „zrozumieć, czemu on odszedł”.
  • Niezaspokojona potrzeba: pacjent chce więcej walidacji, dostaje głównie zadania.
  • Reakcja na trudny afekt: minimalizowanie/pośpiech przy złości, wstydzie, żalu.
  • Przeniesienie/kontrprzeniesienie: pacjent testuje, Ty nieświadomie odtwarzasz jego stary scenariusz.

Wczesne znaki ostrzegawcze:
mniej kontaktu wzrokowego, krótsze odpowiedzi, spóźnienia, odwoływanie, „nie pamiętałem/am o zadaniu”, ironia, „nie wiem”.

Jak rozpoznać, że sojusz się kruszy — i co wtedy powiedzieć

Objawy: otwarta frustracja, milczenie „na zimno”, różne definicje celu, spadek zaangażowania.

Proste zdania naprawcze (gotowce):

  • „Mam wrażenie, że coś między nami przestało działać. Czy to też tak Pan/Pani czuje?”
  • „Co w mojej pracy ostatnio nie pomaga? Chcę to usłyszeć.”
  • „Wygląda na to, że skupiam się na X, a dla Pana/Pani ważniejsze jest Y. Zróbmy korektę kursu.”
  • „Jeśli coś powiedziałem_am w sposób raniący — przepraszam. Spróbujmy inaczej o tym porozmawiać.”

Naprawa sojuszu — plan w 5 krokach

  1. Nazwij napięcie — spokojnie, konkretnie, bez obrony.
  2. Waliduj — „ma Pan/Pani prawo czuć złość/rozczarowanie”.
  3. Zbierz dane — „co by było bardziej pomocne?”, „czego było za dużo/za mało?”.
  4. Ustal mikro-zmiany — tempo, proporcje (zadania vs rozmowa), więcej/ mniej struktury, sposób podsumowań.
  5. Zrób follow-up — wróć do tego za 1–2 sesje: „jak teraz działa nasz sposób pracy?”

Praktyczne mikro-nawyki, które wzmacniają sojusz

  • Kontrakt w mini-wersji na starcie i co kilka sesji: cel + sposób + oczekiwany efekt.
  • Check-in w połowie sesji: „czy idziemy w dobrą stronę?”.
  • Język 51/49: o 1% więcej ciekawości niż pewności.
  • Podsumowanie w 60 sekund: 1–2 najważniejsze wątki + na czym oprzemy następną sesję.
  • Ramy z empatią: „Musimy kończyć, a to ważne — złapiemy to jako punkt pierwszy za tydzień”.
  • Superwizja jako higiena, nie tylko „gdy pali się most”.

Dwie listy na „lodówkę” w gabinecie

Dobrze robię, gdy…

  • pytam o cel i co sesję weryfikuję kierunek,
  • nazywam napięcia w relacji,
  • reguluję tempo do układu nerwowego pacjenta,
  • mam odwagę przeprosić i zmienić podejście.

Uważaj, gdy…

  • mówię dużo, a słucham mało,
  • spieszę się do rozwiązań, bo trudno mi wytrzymać czyjś ból,
  • uciekam w technikę, gdy sojusz słabnie,
  • odkładam superwizję „na potem”.

Podsumowanie

Sojusz terapeutyczny nie „jest albo go nie ma” — on się tworzy i kalibruje. Terapeuta ma na to ogromny wpływ: sposobem bycia, językiem, elastycznością, gotowością do przyjęcia krytyki i korekty kursu. Błędy zdarzają się każdemu — kluczowe jest, co z nimi zrobimy.

Otwarta rozmowa, mini-korekty i regularna refleksja sprawiają, że pacjent czuje: „to jest relacja, w której mogę się oprzeć”. A wtedy terapia naprawdę ma szansę działać.

Bibliografia:

Ackerman, S., & Hilsenroth, M. J. (2001). A review of therapist characteristics and techniques negatively impacting the therapeutic alliance. Psychotherapy: Theory, Research, Practice, Training, 38(2), 171–185.

Pytania do refleksji nad własną praktyką psychoterapeutyczną:

  1. Jakie cechy mojej osobowości mogą wpływać na relację z pacjentem i jak je dostrzegam w trakcie terapii?
  2. Czy zdarzyło mi się w przeszłości zrealizować technikę terapeutyczną, która mogła negatywnie wpłynąć na sojusz z pacjentem? Jak mogę to poprawić?
  3. Jak reaguję na negatywne emocje pacjenta podczas sesji? Czy jestem w stanie otwarcie je przyjąć i omówić?
  4. Jakie techniki terapeutyczne stosuję, aby naprawić ewentualne naruszenia w sojuszu terapeutycznym? Czy są one skuteczne?
  5. W jaki sposób dbam o swoje emocje i reakcje, aby uniknąć wpływu przeciwwskazań, takich jak przeciążenie emocjonalne czy nieświadome przeniesienie?
Mit raju utraconego w psychoanalizie – jak pomaga zrozumieć psychikę pacjentów z traumą?

Mit raju utraconego w psychoanalizie – jak pomaga zrozumieć psychikę pacjentów z traumą?

W pracy z osobami po traumach – zwłaszcza tych z wczesnego dzieciństwa – prędzej czy później zderzam…

Psychoanaliza jako przestrzeń przejściowa między snem a jawą

Psychoanaliza jako przestrzeń przejściowa między snem a jawą

Z psychologicznego punktu widzenia sytuacja analityczna leży gdzieś pomiędzy fantazją a rzeczywistoś…

Sztuka słuchania w terapii: jak słuchać, żeby naprawdę usłyszeć?

Sztuka słuchania w terapii: jak słuchać, żeby naprawdę usłyszeć?

W gabinecie terapeutycznym słuchanie to nie tylko podstawowe narzędzie pracy, ale wręcz fundament ca…

Melanie Klein: Praktyczne Wskazówki dla Psychoterapeutów z Jej Wykładów Technicznych z 1936 Roku

Melanie Klein: Praktyczne Wskazówki dla Psychoterapeutów z Jej Wykładów Technicznych z 1936 Roku

Melanie Klein, jedna z najbardziej wpływowych postaci w historii psychoanalizy, w 1936 roku wygłosił…

Pozycja depresyjna według Melanie Klein – kluczowy moment w rozwoju emocjonalnym

Pozycja depresyjna według Melanie Klein – kluczowy moment w rozwoju emocjonalnym

Niektóre pojęcia w psychoanalizie brzmią jakby były wzięte prosto z psychiatrycznego podręcznika. Ta…

Jak teoria poliwagalna zmienia psychoterapię somatyczną?

Jak teoria poliwagalna zmienia psychoterapię somatyczną?

W psychoterapii od lat mówi się o tym, że ciało i umysł są ze sobą nierozerwalnie połączone. Ale dop…